Otworzyłem drzwi, ujrzałem Ciebie W reklamówce miałaś piwo Gdy mi je podałaś Otworzyłem i rozlałem Plan mój życia się rozmazał A papieros spalił marzenia Co się potem stało Nic mi w życiu nie zostało A sam sobie zaufałem Gdy Cię tylko pożegnałem Zamknąłem na zawsze Drzwi mojego istnienia I utonąłem w mej otchłani Pozostawiając po sobie Tylko miłe wspomnienia Zabrałem ze sobą ból i żal Dziękuję Wam |