Moja jedyna czeka już na mnie Ja wciąż uciekam przed jej ciepłem Bo boję się bólu znów krzywdzącej zdrady Pomóżcie mi wstać z dywanu liści Ja nie chcę być niechciany Uwielbiam ciepły dotyk I usta wciąż rozgrzane A boję się ucieczki Z krainy własnych marzeń