Zabieram wszystko ze sobą Nie daję nic tobie Kochanie otwórz oczy swoje i pozwól zatęsknić Słońce zachodzi i dzień ucieka Księżyc wschodzi i noc zacieka swą czernią i zimną chwilą aby znów zatęsknić Liście budzą się ze snu wiosną Umierają znacznie już jesienią A lato znów przemija i zaczynam tęsknić Wszystko przemija jak woda Rwąca i jak rzeka w korycie Zabiera wszystko po sobie A ty tęsknisz i ja tęsknię Bo brak nam uwielbienia Za samymi siebie… My sami znów rozgrzani! |